– Związek Nauczycielstwa Polskiego zwraca się do z apelem do pana prezydenta o to, by możliwie pilnie, a w zasadzie w sposób niezwłoczny, natychmiastowy, udzielił misji tworzenia nowego rządu opozycji demokratycznej, po to abyśmy jak najszybciej mogli wyłonić nowego ministra edukacji narodowej – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Powtórzę: ministra edukacji narodowej, albowiem moim zdaniem, należy te dwa resorty całkowicie rozdzielić. Inne są zadania resortu, który odpowiada za prawie 30 tys. szkół i placówek, inne natomiast tego segmentu, także edukacyjnego, który zajmuje się szkołami wyższymi i placówkami naukowo-badawczymi – wskazał prezes ZNP.
– Szkoły, które zatrudniają ponad 700 tys. nauczycieli wymagają zmian, odnowy, odpolitycznienia, uspokojenia, ale w żadnej mierze nie oczekują rewolucji – mówił prezes ZNP. – Podobne nastroje dominują w szkolnictwie wyższym i nauce – dodał.
– Dążymy do szkoły samorządowej i odpolitycznionej – podkreśliła Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP. – Samorządowej – podkreślam, bo to powinna być szkoła wiodąca, natomiast w ostatnich latach, a zwłaszcza w ostatnim roku w edukacji niepublicznej podwoiła się liczba uczniów. To co dla nas jest ważne, pierwszoplanowe – ponieważ jesteśmy związkiem zawodowym – to podniesienie wynagrodzeń nauczycieli i zabezpieczenie w budżecie na przyszły rok takiej wysokości subwencji oświatowej, aby środki na edukację wzrosły. Mamy na myśli co najmniej 3 proc. PKB – powiedziała wiceprezes ZG ZNP Urszula Woźniak.
Wiceprezes ZG ZNP wskazała też na postulat powiązania wysokości wynagrodzeń nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Jak mówiła spowoduje to automatyzm ustalania wysokości wynagrodzeń nauczycieli oraz odpolityczni je, gdyż wysokość wynagrodzenia nie będzie zależna od decyzji polityków.
– Chcemy przede wszystkim, żeby uczniowie i uczennice czuli się w szkole bezpiecznie, żeby nie byli obciążeni i przeciążeni, żeby nauczyciele powracali do szkoły – powiedziała wiceprezes ZG ZNP Urszula Woźniak. Zaznaczyła, że tylko w ubiegłym roku szkolnym odeszło z zawodu 3 tys. nauczycieli, 3 tys. poszło na emeryturę, a 14 tys. poszło na urlopy zdrowotne. – Teraz będą podejmować decyzję, czy wrócić do szkoły, czy nie wrócić – dodała wiceprezes ZG ZNP.